Spychowo, to wspaniałe miejsce, w którym warto się zatrzymać. Jednym ze znanych kajakarzy, którzy właśnie w Spychowie rozpoczynali swój spływ był Melchior Wańkowicz.
Po opuszczeniu kajaków udajemy się do centrum miasteczka, w którym nie trudno trafić na ślady odległych czasów. Spychowo jest wsią, która ma swoje początki w XV wieku. Około roku 1600 stał tu myśliwski zamek uchodzący za jedną z najpiękniejszych budowli tego typu w Prusach. Spychowskie okolice były popularnymi łowieckimi terenami. W 1804 roku w jednym z lasów tego rejonu upolowano ostatniego niedźwiedzia w Prusach Wschodnich.
Po roku 1790 odnotowano rozwój wsi, który związany był z działalnością lokalnych węglarni i smolarni. Natomiast znaczącym impulsem do intensywnego rozwoju stało się powstanie w 1884 roku linii kolejowej Szczytno – Pisz, co bez wątpienia przyczyniło się także do rozwoju ruchu turystycznego. Spychów to również miejsce, w którym znajdował się w drugiej połowie XIX wieku żeński klasztor filiponów, zanim przeniósł się do Wojnowa.
Intensywny ruch turystyczny sprawiał, że kwitła działalności okolicznych restauracji i barów. Znany tutaj lokal J.Junga to gospoda z wieloletnią tradycją. Lokal ten odwiedził również miłośnik tych terenów Polski – Melchior Wańkowicz.
W okolicy tej znajduje się także atrakcja dla miłośników mocnych wrażeń. Jest to jedyny w rejonie Wielkich Jezior Mazurskich park linowy, położony w stanicy wodnej PTTK. Jeśli mamy ochotę na tego rodzaju rozrywkę, powinniśmy zatrzymać się po lewej stronie brzegu, tuż przy ujściu Jeziora Spychowskiego płynąc od jeziora Zyzdrój Mały. Tutaj możemy spokojnie pozostawić nasz sprzęt, aby wyjść na ląd i sprawdzić swoje umiejętności w parku linowym.
